Trudny czas piłkarzy z Białobrzegów. Czwarta porażka z rzędu

W spotkaniu ze Świtem z różnych powodów nie mogli zagrać Filip Adamczyk, Adrian Karasek oraz Igor Korczakowski.

Pierwsza połowa źle zaczęła się dla podopiecznych trenera Tomasza Grzywny. Już w 7 minucie za sprawą Gajewskiego gospodarze wyszli na prowadzenie. Nasz zespół próbował szybko odpowiedzieć, jednak gospodarze bardzo dobrze bronili dostępu do swojej bramki i do przerwy mimo dobrych okazji z obydwu stron wynik nie uległ zmianie.

Druga połowa to z każdą minutą coraz większa przewaga naszego zespołu, który momentami wręcz zamykał rywali na własnej połowie. Sporo ożywienia wprowadzili rezerwowi, którzy napędzali ataki biało-czerwonych. W 72 minucie Pilica miała najlepszą okazję na doprowadzenie do remisu. W polu karnym faulowany był Bartek Niedziela i sędzia podyktował jedenastkę dla Pilicy. Do piłki podszedł zazwyczaj niezawodny Konrad Paterek jednak tym razem jego strzał trafił w słupek. Kilku minut później po rzucie rożnych gospodarze objęli prowadzenie. Precyzyjną główką popisał się ponownie Gajewski i wiadomo było, że ciężko będzie wywieźć z Nowego Dworu jakiekolwiek punkty. W 87 minucie wynik meczu ustalił Długołęcki i tym samym Pilica poniosła czwartą porażkę z rzędu.

W kolejnym meczu Pilica zmierzy się na własnym boisku z Ursusem Warszawa. Spotkanie rozegrane zostanie w sobotę 30 października o godzinie 12.

Świt Nowy Dwór – Pilica Białobrzegi 3:0 (1:0)
Bramki: Gajewski 7, 83, Długołęcki 87
Pilica: Natorski – Kencel (80 Imiołek), Walasek, Å»urawski, Klinicki (56 Niedziela), Uziębło,  Michalski, Rawski (80 Czarnecki), Zawadzki (56 Bykowski), Dobkowski (70 Winiarski), Paterek

(MKS Pilica Białobrzegi)